Często kupowałam różne świece zapachowe czy świeczki podgrzewające do kominków zapachowych. Lubiłam jak w pomieszczeniu unosił się ładny aromat i lubiłam patrzeć na mały ognik na świecy. Jednak często zakupy mi się nie udawały. Świece miały ledwo wyczuwalny aromat, czy też zapach nijak miał się do opisu.
Ekologiczne knoty do sojowych świec
Często czułam bardziej parafinę niż dodany ekstrakt zapachowy. Poza tym po zgaszeniu świeczka miała nieprzyjemny zapach i bardzo dymiła. Zamiast kupować gotowe świece postanowiłam sama takowe zrobić. Wybrałam masę sojową, bo jest naturalna i ekologiczna. Nie jest produktem pochodzącym z ropy naftowej jak parafina. Świeczka sojowa zatem nie zanieczyści środowiska. Rozważałam jeszcze świeczki z wosku pszczelnego, ale tu cena była nieco wyższa, więc najpierw chciałam zobaczyć jak pójdzie mi wyrób świec sojowych. Poszukiwałam także dobrych knotów. Zwykle wykorzystuje się do tego cienkie sznureczki, ale ja szukałam czegoś ekstra. Wybrałam knoty drewniane do świec. Taki knot jest sztywniejszy i nie ma obaw że będzie się przekrzywiał, co utrudnia jego zapalnie, jak i nie ,,położy” się na wosku. Poza tym knot drewniany jest także naturalny, da dodatkowy ładny zapach świeczce, a podczas palenia będzie słuchać delikatny dźwięk trzaskającego drewna jak w kominku. Zarówno wosk sojowy, jak i drewniane knoty kupiłam u sprawdzonego dostawcy. Domówiłam też szklane opakowania na przyszłość i specjalne formy do świec w kształcie walca.
Moja pierwsza świeczka wyszła całkiem nieźle. Może nie miała idealnego kształtu i dodałam za mało aromatu, ale przynajmniej mogłam się pochwalić, że sama wszystko zrobiłam. Zatopienie knota w swiecy było bardzo łatwe, bo był sztywny i nie przesuwał się jak knoty sznurkowe.