zespół na wesele

Mój mąż ma zespół na wesele

Mój mąż gra na gitarze w zespole weselnym, więc wiem doskonale jak wygląda taka praca. Wszyscy uważają, że trzeba przyjść tylko na imprezę, zagrać parę utworów i gotowe, jeszcze na darmowy alkohol się człowiek załapie.

Zespół na wesele dużo podróżuje

zespół na weseleNic tylko zakładać własny zespół weselny. Rzeczywistość wygląda jednak inaczej niż większość myśli. Przede wszystkim, taki zespół musi mieć regularne próby, nie tylko żeby odświeżać sobie znane utwory, ale także zmieniać aranżacje, dodawać nowe piosenki, sprawdzać, czy wszystko ze sobą dobrze brzmi. Dobre zgranie zespołu jest bardzo ważne, podobnie jak dobranie repertuaru. W końcu każda para młoda ma swój upatrzony utwór na pierwszy taniec, a nie zawsze jest to znana melodia. Poza tym, mój mąż często wyjeżdża, bo jego zespół na wesele z Łodzi jest, ale za to mają zlecenia z różnych stron kraju, nawet z Warszawy, czy całego województwa mazowieckiego. Z jednej trony to dobrze, ponieważ wiadomo, ze zespół na wesele jest dobry, ma wielu klientów, więc też zarabia na siebie, ale z drugiej strony czasem bardzo rzadko się widujemy, bo od poniedziałku do piątku ja pracuję, a jak nie ma męża w weekendy to się nie spotykamy. Cierpi na tym nasze małżeństwo, ale co zrobić, przynajmniej nie musimy martwić się o kwestie finansowe. W gruncie rzeczy cieszę się, że mąż ma dobrą pracę, która go satysfakcjonuje, daje mu spełnienie zawodowe i robi to co lubi, czyli gra na gitarze. Sama za swoją biurową pracą nie przepadam i chętnie bym ją zamieniła na inną, ale na razie nie mam niczego innego na widoku.

Może w przyszłości uda mi się coś znaleźć i dzięki temu oboje będziemy mieli bardzo ciekawą i interesująca pracę, która będzie dawać nam dużo satysfakcji, ale na razie to tylko marzenia. Zespół na wesele mojego męża to lepsza praca niż moja, ale nic na to nie poradzę.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *