Rolnictwo to specyficzna dziedzina pracy. Niewątpliwie jest to jedna z najważniejszych, jeśli w ogóle nie najważniejsza gałąź gospodarki. Gdyby nie rolnictwo, albo musielibyśmy całą żywność importować z zagranicy, albo nie mielibyśmy niczego do jedzenia.
Czy rolnik potrzebuje pracowników?
Na co dzień nie doceniamy tego, że właściwie w naszym kraju mamy do dyspozycji większość owoców i warzyw dostępnych na świecie. Gdyby na przykład cały świat nałożył na nas sankcje, jedyną różnicą byłby brak bananów, choć i pewnie to udałoby nam się szybko uzupełnić. Mimo to, wielu ludzi burzy się na fakt, że rolnicy posiadają ogromne ulgi na ubezpieczenia społeczne i innego rodzaju świadczenia. Nie wszyscy wiedzą, że każdy rolnik prowadzi działalność gospodarczą, co w świetle prawa czyni go jednoosobową firmą. Co to oznacza dla budżetu państwa? No chociażby to, że rolnik może sobie praktycznie wszystko odliczyć od podatku. Usługi telekomunikacyjne, telewizor, samochody, paliwo, prąd – wszystko ma tańsze o ponad dwadzieścia procent. Czy to uczciwe? No raczej niekoniecznie. A zwłaszcza w połączeniu z faktem, że nie płacą nawet pełnej składki na ubezpieczenia i emeryturę. Ostatnio nawet sami nie pracują, tylko żyją z pracy innych – z pomocą przychodzi im leasing pracowniczy. Nie chce im się danego dnia iść na pole i robić? Dzwonią, i już przyjeżdżają pracownicy z Ukrainy gotowi latać jak szaleni za to, co my określilibyśmy jako marne grosze. Każda agencja pracy tymczasowej jest wręcz przepełniona różnej maści imigrantami zarobkowymi wykonującymi prace, których Polacy w życiu by nie wzięli. Jedyne pola na których pracują Polacy to te, które należą do właścicieli, którym pracownicy ze wschodu źle się kojarzą, lub czują do nich innego rodzaju niechęć. W końcu ludzie z kresów nie przepadają za Ukraińcami, z wzajemnością zresztą.
Nie ma co się temu dziwić – sporo ludzi z Ukrainy ma jakichś przodków zabitych przez Polaków, tak samo jak Polacy mają przodków zabitych przez współpracujących z Niemcami Ukraińców. W takich przypadkach na polu robią Polacy a właściciel płaci im więcej.