Nie od dziś wiadomo, iż operatorzy maszyn budowlanych zarabiają dobre pieniądze.Ludzie z natury wystrzegają się takich prac, nie lubimy brudu, kurzu i prac fizycznych.
Naprawa żurawi nie jest łatwa
Przeciętny Polak pracuje za 1,500 złotych w biurze wklepując codziennie dane do komputera. Większość z nich ukończyła kilka kierunków studiów, ma w zanadrzu parę kursów, umie choć jeden obcy język i całą swoją pasję i dotychczasową karierę, poświęciła na rozwój intelektualny. To doprawdy szlachetne i godne podziwu, lecz czy opłacalne? Wizja pracy za najniższą krajową nie napawa optymizmem żadnego z nas. Kończąc studia mamy na dyplomie wypisanych szereg możliwych miejsc pracy. Zderzenie z rzeczywistością przychodzi jednak stosunkowo szybko. Po miesiącu wysyłania CV jesteśmy w stanie nawet sprzątać w hotelu, by tylko jakoś się utrzymać. Takie są moje doświadczenia jak i moich znajomych. Niegdyś szydziłam z kolegów pracujących na koparkach czy żurawiach, dziś im po prostu zazdroszczę. Uprawnienia trzeba zdobyć nawet na wózek widłowy, lecz po ich otrzymaniu, wiele możliwości stoi przed nami otworem. Stawki są obiecujące, 3,4 a nawet 5 tysięcy złotych, i to w Polsce! Wręcz niemożliwe. Pracując w taki sposób mamy podwyższone ryzyko zawodowe gdy np. w grę wchodzi konserwacja żurawi. Czasem pracodawca jest zbyt skąpy by naprawa maszyn budowlanych była wykonywana przez odrębną firmę. Tak samo konserwacja maszyn budowlanych, bywa wykonywana przez pracowników nimi jeżdżących na różnorakich budowach. Pomimo, że istnieją takie instytucje jak serwis żurawi, czy zwykli mechanicy, zdarza się czasem moim znajomym wykonującym ten zawód, coś samodzielnie naprawić. Naprawa żurawi czy koparki przez laika oczywiście jest wręcz niemożliwa, lecz mniejsze naprawy spokojnie można przeprowadzić samodzielnie. Cenię sobie mój spokój ducha jak i względną czystość.
Sama absolutnie nie nadaję się do pracowania na koparce, lecz zauważam coraz większe plusy tej pracy. Dziś zdecydowanie bardziej przyszłościowym jest robienie kursu na wózek widłowy, niż kolejnego kierunku studiów.