Od kilku lat interesuje się inwestowaniem w akcje oraz metale szlachetne. Atrakcyjne ceny kruszcu w stosunku do wartości udziałów giełdowych spowodowały, że zacząłem systematycznie kupować złoto i srebro w postaci monet bulionowych. Z czasem szlachetnego metalu przybyło na tyle dużo, że zacząłem zastanawiać się nad dodatkowym zabezpieczeniem go w domu.
Poszukiwania sejfu domowego w niskiej cenie
Nie chciałem kusić losu. Wiedziałem, że mimo spokojnej dzielnicy i nowoczesnego bloku, może zdarzyć się włamanie. Trzymanie w szafie „tub” z monetami o dużej wartości nie było dobrym rozwiązaniem w dłuższym okresie czasu. Postanowiłem kupić sejf domowy Cena takich produktów nie jest duża, w porównaniu do tego jaką wartość miałbym w nich przechowywać. Zależało mi na tym aby sejf zmieścił się w wolnej półce w kuchni. Uznałem to miejsce za mało oczywiste dla potencjalnego złodzieja. Z drugiej strony nie chciałem aby sejf był zbyt mały, ponieważ moje obecne zbiory zajmowały już trochę miejsca, a planowałem cały czas powiększać moją kolekcję. Udałem się do pobliskiego sklepu, który posiadał w swojej ofercie między innymi sejfy domowe. Poprosiłem sprzedawcę aby polecił mi jakiś model, którego wymiary jak najbardziej zbliżą się do wymiarów przestrzeni, w których miał się znajdować. Pracownik polecił mi wysokojakościowy produkt, wykonany z grubej stali z dodatkowymi zabezpieczeniami antywłamaniowymi.
Cena była bardzo atrakcyjna. Okazało się, że to ostatnia sztuka na magazynie. Zdecydowałem się na jego zakup. Od razu po przyjechaniu do domu umieściłem go w wypatrzonym miejscu. Mieścił się idealnie. Przełożyłem moje kruszce do sejfu i ustaliłem kod otwierający. Sejf jest bardzo solidny i nie ma możliwości otworzenia go bez kodu lub specjalistycznych narzędzi.